I nie widziałem ich więcej wśród żywych... : pacyfikacja Michniowa 12-13 lipca 1943 r. w dokumentach i relacjach "Pacyfikacja Michniowa 12-13 lipca 1943 r. w dokumentach i relacjach "
POZ/ODP:
wstęp i opracowanie Tomasz Domański.
ADRES WYDAWNICZY:
Kielce : Barbara Handel Usługi Produkcja B. Gąsiorowska ; Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Delegatura, 2013.
W okresie II wojny światowej wieś kielecka doświadczyła wielu aktów przemocy ze strony okupacyjnych władz niemieckich: brutalnych wywózek na roboty przymusowe, łapanek, aresztowań, zabójstw oraz pacyfikacji. Szczególne nasilenie represji niemieckich miało miejsce w latach 1943—1944. Niniejszy tom źródeł "I nie widziałem ich więcej wśród żywych...", w opracowaniu Tomasza Domańskiego, przedstawia historię pacyfikacji wsi Michniów przeprowadzonej 12 i 13 lipca 1943 r. W tych dniach funkcjonariusze niemieckich formacji policyjnych zamordowali 204 osoby (kobiety, dzieci i mężczyzn). Kilkadziesiąt z nich spłonęło żywcem. Po ograbieniu całą wieś spalono. Zaprezentowane w niniejszym wydawnictwie dokumenty i relacje są wstrząsającym opisem planowania, przebiegu i skutków akcji w Michniowie widzianej z jednej strony oczami ocalonych mieszkańców, z drugiej zaś funkcjonariuszy policji niemieckiej.
UWAGI:
Na s. przytyt.: Centralny projekt badawczy IPN : Ziemie polskie pod okupacją 1939-1945. Bibliogr. s. 253-259. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To książka wstrząsająca. Każde jej słowo poparte jest rzetelnymi badaniami, ma potwierdzenie w dokumentach i relacjach świadków. Autor jest Szwedem, nie można mu więc zarzucić, że traktuje opisywane wydarzenia z osobistym zaangażowaniem. Z jego pracy wyłania się obraz obiektywny - tym bardziej przerażający. Generał Heinz Reinefarth czarnymi zgłoskami zapisał się w historii Powstania Warszawskiego. Dowodził grupą bojową, utworzoną w celu likwidacji powstania, która od 5 sierpnia1944 roku, dzielnica po dzielnicy, bezwzględnie zwalczała oddziały Armii Krajowej. Ale katem Warszawy nazwano Reinefartha nie za żołnierskie zmagania, ale za ślepe wypełnianie rozkazu Hitlera: Warszawę należy zrównać z ziemią, a jej mieszkańców - wybić do nogi.
UWAGI:
Bibliogr. s. 445-451. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 041312 od dnia 2023-11-06 Wypożyczona, do dnia 2024-05-08
Naziści wierzyli, że ich misją jest maskulinizacja życia w Niemczech. Hermann Goering kazał kobietom "złapać się za garnki, szufelkę i miotłę, a potem znaleźć męża", jednak wiele z nich aktywnie uczestniczyło w mordach i torturach. Książka opisuje życie tamtych kobiet - począwszy od szkół dla żon, poprzez członkostwo w Lidze Niemieckich Dziewcząt i udział w aryjskim programie rozrodczym o nazwie Lebensborn, a skończywszy na domach uciech nadzorowanych przez służbę bezpieczeństwa - skupiając się na tych, które pośród wszechobecnego chaosu i śmierci walczyły o władzę i wpływy. Paul Roland jest autorem ponad trzydziestu książek, w tym pozycji takich jak Hauntings, Naziści i okultyzm: ciemne moce III Rzeszy , Na tropie tajemnicy , In the Minds of Murderers, Najsłynniejsze duchy świata czy The Crimes of Jack the Ripper. Paul Roland współpracuje jako niezależny felietonista i recenzent z licznymi brytyjskimi czasopismami, a jego teksty regularnie pojawiają się na łamach "Mail on Sunday", "Kerrang!" oraz "Total Film".
UWAGI:
Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jaka była rola kobiet w Niemczech Adolfa Hitlera? Czy były tylko biernymi świadkami wydarzeń, gospodyniami domowymi, żonami, matkami? Nic podobnego. Jako pomocnice sztabowe oraz pomocnice SS odbywały służbę wojenną na terenach okupowanych. Zatrudnione na posterunkach policji i w placówkach SS obsługiwały telefony, dalekopisy i radiostacje. Jako pracownice biurowe grup operacyjnych SS sporządzały raporty o masowych egzekucjach, a jako nadzorczynie SS pilnowały więźniarek osadzonych w żeńskich obozach koncentracyjnych. W gestapo, pracowały jako sekretarki i protokołowały przesłuchania z użyciem tortur. Jako lekarki przeprowadzały eksperymenty na więźniach obozów koncentracyjnych i aktywnie współuczestniczyły w hitlerowskiej kampanii eutanazji. Wiedziały, co dzieje się naprawdę, akceptowały to i wspierały reżim na miarę swoich możliwości. "Sprawczynie" brały czynny udział w zbrodniach przeciwko ludzkości i miały tego pełną świadomość.
Książka Kathrin Kompish zaprzecza stereotypom, zgodnie z którymi kobiety w nazistowskich Niemczech były najwyżej "trybikami" w wielkiej machinie terroru stworzonej przez mężczyzn. Były okrutne, bezwzględne i oddane Führerowi w nie mniejszym stopniu niż najzagorzalsi kaci z obozów zagłady.